niedziela, 14 lipca 2013

Saloniki - światowa stolica basketu w wersji Maxi

Od piątku w greckich Salonikach rozgrywany jest kolejny turniej o Mistrzostwo Świata w Maxibasketball. Tradycyjnie na to światowe święto weterańskiej koszykówki zjechały się zespoły z kilkudziesięciu państw. Łącznie na parkietach tego starożytnego miasta wystąpi ponad 200 zespołów, które reprezentować będzie ponad 3000 zawodników i zawodniczek. Wśród setek drużyn łatwo odszukać wielu naszych znajomych i przyjaciół. Do słonecznej Grecji wybrali się bowiem: Stare Kone z Presova, BK Ostrava z Pavlem Kuchtą na czele, Niedźwiedzie z ukraińskiego Mukaczewa (razem ze swoimi Niedźwiedzicami), Projekt 44 z Moskwy, litewska Svaja Wilno czy też Ladies Legion z Kijowa. Polskę reprezentują dwa zespoły kobiece (+45 i +50) oraz zaprzyjaźniony z nami męski zespół z Bydgoszczy +60. Również niejako tradycyjnie, nasz Consus Old Basket Team reprezentuje senior naszej drużyny Hubert Sionkowski (79 lat), który swoim opiekuńczym okiem dogląda młodzieńców z Bydgoszczy. My, pozostając w umiarkowanej opozycji do organizacji tego typu imprez, również tradycyjnie pozostaliśmy w domu...


Turnieje organizowane pod egidą FIMBA, międzynarodowej organizacji weteranów koszykówki, cieszą się coraz większą popularnością. Organizowane na przemian coroczne turnieje o Mistrzostwo Świata i Europy, przyciągają na każdą kolejną imprezę coraz większą liczbę uczestników. Nasz Consus, biorąc swego czasu udział w turniejach w Pradze i Zagrzebiu, nie miał tak licznych przeciwników jak drużyny występujące w tym roku. Turniej jak zawsze organizowany jest w kategoriach wiekowych zpięcioletnią gradacją; dla mężczyzn od +35 do +75, dla pań od +35 do +55. Pomimo wzrastającego  na świecie zainteresowania, ilość polskich zespołów z roku na rok systematycznie maleje. Bywały jeszcze nie tak dawno turnieje, na których występowało 7-8 polskich drużyn. W tym roku jedynie trzy poradziły sobie z: akceptacją, organizacją i sfinansowaniem takiego wyjazdu. Trudno w takim układzie zaistnieć na międzynarodowym Panteonie sław koszykówki, a jeszcze trudniej jest wpasować się w struktury organizacyjne FIMBA, zarządzane głównie przez Argentyńczyków, Brazylijczyków, Włochów, Litwinów i Rosjan. Jak widać, Polakom w tej prężnie rozwijającej się organizacji pozostaje jedynie możliwość gonienia za piłką od koszykówki.

Wracając do naszego Huberta, zaznaczyć trzeba koniecznie, że jest to już jego szósta impreza tej skali. Począwszy od Mistrzostw Europy we włoskim Pesaro, poprzez Pragę, Zagrzeb, brazylijski Natal, litewskie Kowno, bywał na wszystkich kolejnych imprezach rangi mistrzowskiej. Biorąc pod uwagę jego obecny wiek (79 lat) można się spodziewać niebawem (ca 5-10 lat), że Hubcio stanie się najstarszym aktywnym koszykarzem świata. Czego oczywiście serdecznie mu życzymy.
Jednocześnie cieszy nas fakt, iż na drugim biegunie polskiej koszykówki pojawili się dwaj młodzi mężczyźni, związani z naszym Consusowym stadłem, którzy właśnie w tej chwili reprezentują nasz kraj w kategorii wiekowej U20 i U18. Przemek Karnowski (U20), syn Boniego i Wiesi, jeszcze jako bardzo młody adept pomarańczowej piłki grywał z nami na treningach, korzystając z przebogatego doświadczenia swoich mocno już podstarzałych kolegów. Teraz podbija Amerykę grając w zespole Gonzaga, występującym w świetnej lidze NCAA. Niebawem jego śladem podążyć może Dominik Olejniczak, świeżo upieczony reprezentant Polski U18, który, podobnie jak poprzednik, jest synem naszej Consusowej pary – Joasi i Grzegorza. Jak widać, przed nami świetlana przyszłość, bo gdy wreszcie dojdziemy do weterańskiej kategorii +70, oni będą mogli zacząć startować w grupie zbliżonej do tzw. ryczących czterdziestek.

Zapętla się koło historii...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz