środa, 6 lutego 2013

50 lat w baskecie

W dzienniku Express tydzień przed pięćdziesiątką naszego kolegi ukazał się przypadkowo artykuł o nim, który tutaj w całości przytaczamy.


To nie jest historia jakiegoś pluszowego misia, który przeleżał 50 lat na strychu w babcinym koszu do prania. To historia człowieka, dla którego koszykówka była, jest i zawsze będzie wartością zdecydowanie pierwszoplanową. To pasja, którą wyssał z mlekiem matki, a właściwie ojca, który już w dzieciństwie zaszczepił mu miłość do tej wyjątkowej dyscypliny sportu. Na pierwszym meczu lokalnego AZS-u był w wieku 2 lat, kiedy to toruńskie Twarde Pierniki święciły swoje największe sukcesy – w połowie lat 60. ubiegłego stulecia. Już wtedy młody Tomek z zapałem bawił się pomarańczową piłką, zawsze kulając ją w kierunku kosza wyimaginowanego przeciwnika. W szkole podstawowej, na skutek nieprawdopodobnej pomyłki rady pedagogicznej, trafił do klasy sportowej o profilu szermierka. Po półrocznym okresie histerii oraz coraz częściej powtarzających się napadów lękowych, zezwolono małemu Tomkowi na podjęcie treningów jego ukochanej koszykówki.



Od tej chwili Tomasz Lenius mógł wreszcie oddać się bezgranicznie swojej wielkiej życiowej pasji. Kolejne kluby, rozgrywki, mecze i obozy sportowe zdominowały jego życie na wiele kolejnych lat. Z niewiadomych przyczyn jego sportowa kariera w profesjonalnej koszykówce zakończyła się stosunkowo wcześnie. Nie zdeprymowało to jednak tego młodego człowieka, który z wyczynowego zawodnika błyskawicznie wcielił się w rolę działacza sportowego. W wieku 25 lat zorganizował pierwszą w Polsce drużynę weteranów koszykówki pod dumną nazwą FC Burak. To nic, że nawet z wyglądu nie przypominał weterana sportu. Z wielką łatwością łączył doświadczenia starszych kolegów ze swoim młodzieńczym zamiłowaniem do aktywnego działania. Kiedy po latach jego boiskowi koledzy zaczęli kolejno przechodzić na sportową emeryturę, niczym nie zrażony Tomasz rozpoczynał poszukiwania nowych partnerów. I tak mijały kolejne lata jego przebogatej kariery sportowej, w tle której od prawie 50 lat rozbrzmiewa charakterystyczny dźwięk kozłowania piłki.
 W tak szczególnej dla niego chwili, z okazji 50 urodzin naszego serdecznego kolegi, najlepsze życzenia zdrowia, sukcesów oraz uporu w popularyzacji koszykówki składają koleżanki i koledzy z drużyny Consus Old Basket Team.

Zdjęcie przedstawia znanych Tomaszów. Od lewej: obieżyświat Lenoczka z Astrachania, brytyjski reżyser Thommy Lenobio, maxibasketballista Lenobiusz z W. Nieszawki, Tomasas Lenobias z Wilna. W tle szejk Al-Leno z Kataru. Brakuje św. Tomasza z Akwinu, który zdecydowanie odmówił wspólnego pozowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz