niedziela, 13 lipca 2014

Kongresmeni...

Ostatnim przedurlopowym akcentem koszykowej aktywności naszego Consus Old Basket Team, był udział specjalnie oddelegowanej grupy aktywistów w pierwszym kongresie ESBA. European Seniors Basketball Association to nowa europejska organizacja weteranów koszykówki, której głównym celem jest integracja środowiska Maxibasketu na naszym kontynencie. W myśl zasady Nic o nas, bez nas, ESBA zorganizowała swój pierwszy turniej promocyjny PROMO Championship w łotewskiej Lipawie. Miejsce to, znane już męskiej części naszej organizacji, okazało się całkiem ciekawą lokalizacją, którą niejako odkryliśmy na nowo. To nieco tajemnicze miasto tym razem ukazało nam swoje ciekawsze i piękniejsze oblicze. Wspaniała promenada, plaża, pozostałości drewnianej zabudowy nadmorskiego kurortu oraz niezapomniana Karosta, to tylko najważniejsze miejsca na planie tej miejscowości. Oczywiście, wszechobecne koty i jeszcze bardziej wszechogarniający wiatr dopełniały pełni obrazu tego na wpół opuszczonego miasteczka.



Kongresmeni w wąskim, trzyosobowym składzie już pierwszego dnia turnieju PROMO dali z siebie praktycznie wszystko, na co było ich stać po 14 godzinnej podróży. Działacz stosunkowo szybko uporał się z procedurą rejestracyjną turnieju, w efekcie której pozyskana została odzież okolicznościowa, materiały informacyjne, reklamowe oraz weki. Weki, znaczy się zaprawy z lokalnych warzyw lub owoców, których pochodzenia, niestety. nie udało się ustalić. W pakiecie podarków znalazł się także komplet strojów dla Weterana-Gracza, w których przyszło mu zaprezentować się w warunkach meczowych. Wszystkie dary, prezenty i upominki zostały pieczołowicie zliczone i zainwentaryzowane przez ostatniego członka ekipy – Asystentkę Kongresu.

Po etapie oficjalnych powitań przyszedł czas na akcent sportowy. Weteran-Gracz został wytypowany i doprowadzony do wyznaczonego miejsca, w którym wziął udział w konkursie rzutów za 3 punkty. Spisał się w tej, nieco obcej jak dla niego roli, zupełnie przyzwoicie, zajmując pewne i solidne miejsce w środku stawki uczestników konkursu. Domyślać się tylko można, że wpadł w oko jakiegoś tajnego selekcjonera, gdyż niedługo potem, nasz Consusowy Weteran-Gracz został powołany w skład drużyny Old-Stars turnieju. Zespół ten dwie godziny później stanął naprzeciw drużyny Legend Koszykówki Litewskiej '81.

Pierwszą dyspozycją trenera turniejowego Dream Teamu było polecenie wydane dla naszego Weterana-Gracza: Kryjesz 11.  O.K., odkrzyknął nasz zawodnik, po czym obracając się wokół własnej osi, szukać zaczął po sali przydzielonego mu zawodnika. Ową "11-tką" okazał się być niejaki Arvydas Sabonis. Taki tam zawodnik, 223 cm wzrostu, 135 kg żywej wagi, który większą część swojej sportowej kariery spędził w NBA. Już po pierwszych dwóch akcjach trener naszych zmienił krycie. Tym razem Weteran-Gracz dostał za zadanie upilnować niejakiego Sarunasa Marculonisa. Też, taki tam gościu z NBA. Jakoś się nasz Lichy-Gracz spisał. Wstydu nie było. No i nawet Turniejowym Gwiazdom coś niecoś wychodziło. Tylko do połowy meczu. Potem sprawy w swoje ręce wzięła Litewska Armatka za 3 pkt. 10 celnych na 10 rzutów za 3 oczka, no i było po tzw. kaczaku. Jeszcze tylko sweet focia w stylu seelfie z nowymi kolegami i nasz przedstawiciel mógł iść pod prysznic.




Kolejny dzień to kolejne wyzwania dla naszej kongresowej trójcy. Najpoważniejszym z nich była rezygnacja z udziału w turnieju 3x3, takich rozgrywkach streetballa na sali. Niestety, ze względu na absencję naszego capitana Tomasza, nie dysponowaliśmy odpowiednim składem. Nawet spontaniczna decyzja naszej Asystentki Kongresu, że ona niby może i chce, nie rozwiązała naszych problemów kadrowych. Wobec braku szerszych możliwości sportowych, skupiliśmy się na pracach czysto kongresowych. Na sali obrad wystąpił tym razem Działacz, który podobnie jak Weteran-Gracz na sali sportowej, ukazał naszą Consusową myśl w pozytywnym świetle. Sukcesem pozasportowym tej części turnieju PROMO, był wybór Działacza do Zarządu ESBA.

Podsumowując. Nawet w trzyosobowym składzie + pies, udało nam się błysnąć naszymi umiejętnościami sportowymi oraz intelektem. Byliśmy. Jest OK. Nic o nas, bez nas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz