niedziela, 1 listopada 2015

P. M. O?

01.11. Fragment pierwotnego tekstu:
Tytuł ewentualnego postu zakodowany jako P. M. O? Rozszyfrujemy, to piszemy dalej, a właściwie od nowa. I nie mówcie mi, że nie można napisać komentarza; jeśli tak jest naprawdę, to wrzućcie komórki i inne pecety do kosza. Tylko nie dostaniecie za to ani trzech, ani nawet choćby dwóch punktów!
Pierwsza podpowiedź: skojarzcie z hasłem reklamowym,
Tytuł ma też coś wspólnego z kalendarzem.
Nie jest łatwo, moje skojarzenia chodzą daleko, takie przepięcia elektryczne w układzie nerwowym.

02.11
Niestety, rozszyfrowane, znów przez tą samą obywatelkę. Wniosek? Jak kiedyś nie będzie mi się chciało napisać postu, to wymyślę tytuł, zadzwonię do Magdy podam szyfr i dam jej termin. Ona zapewne zgadnie, a ja wtedy napiszę coś tam o czymś tam.