poniedziałek, 21 maja 2012

Basket z walcem w tle...

Bez jakichkolwiek skojarzeń budowlanych, bez aluzji do niedokończonych na Euro 2012 autostrad, czy też podtekstów związanych z piekłem remontowanych toruńskich ulic, stwierdzić możemy z całą odpowiedzialnością, że tym razem udajemy się na turniej Maxibasketu do jednej z kulturalnych stolic Europy. Do stolicy walca (nie walców), do stolicy Cesarstwa Austro-Węgierskiego, do przepięknego Wiednia, który w Zielone Świątki będzie się zapewne prezentować nader atrakcyjnie. Męskim składem nasz Consus pragnie nawiązać do historycznych wyczynów polskiego bohaterstwa, które w Austrii znane jest i cenione przynajmniej od roku 1683 (a przynajmniej tak się nam wydaje). Tym razem w sportowym boju naszej kategorii wiekowej dojdzie do dubletowego pojedynku dwóch drużyn austriackich z dwiema "chorągwiami" polskimi. Tureckich hord jak na razie, nie przewidziano. Trudno dzisiaj przewidzieć szanse na osiągnięcie spektakularnego sukcesu, chociażby dlatego, że w tej części Europy przebywać będziemy po raz pierwszy. Dodać również można, że w trakcie naszych dotychczasowych wojaży z zespołami austriackimi nie dane było nam się jeszcze mierzyć. Będzie to więc doskonała okazja dla nawiązania kontaktów oraz rozszerzenia kręgu: klubów, drużyn i zespołów, z którymi spotykać się będziemy być może częściej.